Miałam wstrzymać się z tym postem, dopóki nie skończę całości. Rozwleka mi się to jednak w czasie więc pokażę to, co do tej pory zrobiłam. Meble są staaaaare, bardzo zniszczone ale ich niewątpliwą zaletą są drewniane, dębowe fronty. Postanowiłam, że spróbuję je odnowić i jestem zadowolona z efektów :)
Ukończyłam fronty po jednej stronie kuchni, czyli plus minus jestem na półmetku. Fronty zostały oszlifowane i pomalowane farbą akrylową w kolorze kremowo-beżowym. Kolor ten pasuje odcieniem do boków mebli, które są z płyty z okleiną, z którą nic nie robiłam. Zagłębienia pomalowałam farbą dwukrotnie a pozostałą częśc frontu pomalowałam tą samą farbą tylko baaaardzo rozwodnioną, żeby pozostawić widoczny rysunek drewna, przetarłam drobniutkim papierem ściernym i dwukrotnie polakierowałam. Wymieniłam prowadnice w szufladach i uchwyty.
Trochę zbliżeń
Rowki spatynowałam malując brązową farbą akrylową zmieszaną z opóźniaczem do akryli i wycierając po chwili nadmiar ręcznikiem papierowym.
Kilka zdjęć "Przed i Po"
Zdjęcia całości pokażę jak ukończę drugą stronę i zamontuję nowe, dębowe blaty. Okazało się, że bezwzględnie muszę je wymienić bo po odnowieniu frontów wylazła na widok cała brzydota tych obecnych ;)
Pozdrawiam wiosennie :))
eclair
Jeny kobieto,ale Ci to wyszło bosko!Ja mam podobne meble jak Ty przed...Może bym się zabrała za to?ale czy dam radę-nigdy czegoś takiego nie robiłam...Rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńno proszę, meble zyskały drugie życie- lepsze oczywiście i bardzo eleganckie.
OdpowiedzUsuńKasiarzynko, dasz radę, jestem pewna, ja też mam do czynienia z frontami po raz pierwszy. To nie jest trudne tylko niestety wymaga sporo pracy i czasu, ale robię to stopniowo, kiedy mam czas i ochotę to odkręcam dwa fronty i pracuję :)
OdpowiedzUsuńkatesz, dziękuję :) mam nadzieje, że kuchnia się trochę rozjaśni bo wcześniej było w niej strasznie ciemno, deski na ścianach i suficie i ciemne meble :/
przemiana na wielgaaaachny plus !!!!
OdpowiedzUsuńwitam :)
OdpowiedzUsuńwidzę że zajmujemy się tą samą robotą hihi ja własnie też odnawiam swoją kuchnię - Ty masz szczęście bo fronty są drewniane moja po całości płyta :/ , czekam na efekt końcowy :)
pozdrawiam weekendowo
Marta
Świetnie wyszła ta kuchnia. Zresztą wszystkie przeróbki w domu wyszły ładnie. Trafiłam dzisiaj na Twojego bloga przez zupełny przypadek, ale rozgoszczę się na dłużej ;-))
OdpowiedzUsuńMamy dokładnie taką samą kuchnię do przeróbki! Możesz uchylić rąbka tajemnicy jakie dokładnie miałaś farby i w jakich odcieniach?:) Pozdrawiam i gratuluję dzieła!
OdpowiedzUsuńMogłabyś napisać jakich materiałów użyłaś do wykonania tego dzieła (swoją drogą coś pięknego)? Jaki dokładnie producent i rodzaj farby? Z góry dziękuję
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńna priv wysłałam maila. Dotarł?
Pozdrawiam
Sayurii
Witaj
OdpowiedzUsuńJa przyłączami się do prośby powyżej. Podaj mi proszę, jak znajdziesz chwilę, wszystkie szczegóły jak i czym wykonałaś tak niezwykłą patynę. Przeszukałam internet wszerz i wzdłuż ale Twoja metoda daje najlepszy efekt
Witam
OdpowiedzUsuńChyba znalazłem sposób na swoje stare meble kuchenne z drewnianymi, sosnowymi frontami. Czy mógłbym prosić o więcej szczegółów. Pozdrawiam Tadeusz